Dzisiaj zapraszam Was na outfit, który przygotowałam na spontaniczny wyjazd do Oxfordu.
Miał być ciepły i wygodny, więc buty New Balance były niezbędne. Na samym początku pogoda była bardzo ładna i świeciło słońce, dlatego okulary przeciwsłoneczne były przydatne. Niestety, jak przystało na Wielką Brytanię, po chwili zamiast okularów potrzebowałam parasola.
Oxford jest pięknym miastem i na pewno zawitamy tutaj jeszcze nie raz. Po spacerze w słońcu, a potem w strugach deszczu udaliśmy się do outletu w Bicester Village, ale o tym więcej już niebawem.
kurtka - Zara
spodnie - Levi's
szal, czapka (kaszmir) - H&M
rękawiczki (wełna) - H&M
buty - New Balance 373 (najwygodniejsze buty na świecie ;))
torebka - Michael Kors (Selma Large - Dune) - zawsze wypakowana po brzegi ;)
okulary - Ray Ban (Aviator Large 001/51 2N) - jak świeciło na początku słońce, były bardzo przydatne
parasol - Fulton - jeżeli wybieracie się do UK, to parasol - rzecz niezbędna ;)
podkład - Revlon Colorstay combination / oily skin 150 Buff
corektor rozświetlający / rozświetlacz - YSL Touche Éclat 1,5
bronzer - Elizabeth Arden Pure Finish Bronze Powder
rozświetlacz - the Balm Mary-Lou Manizer
róż do policzków - Smashbox Pose
puder - Lili Lolo Flawless Matte
baza pod cienie - Artdeco
cienie do powiek - Dior 30 Montaigne
eyeliner - Bobbi Brown Espresso Ink 7
maskara - Dior Diorshow Iconic Overcurl 090
kredka do brwi - Soap&Glory Archery Hot Chocolate
konturówka do ust - Bourjois 04 Chaud
pomadka - Dior Rouge Dior Nude 663 Giupure
palec serdeczny - O.P.I Embrace the grey + Shine for me
palec środkowy - O.P.I Embrace the grey
pozostałe paznokcie O.P.I Cement the deal
Singing in the rain... ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Little Green-eyed
PS mam nadzieję, że podobał Wam się mój OOTD z przymrużeniem oka ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz